Tego dnia jak bawiliśmy się na polance przyszła Safcia usiadła na gałąź na której zwykle przemawiała.Wszyscy zebraliśmy się w okół a ona zaczeła muwić:
Safira: Wataho ... jesteśmy już razem prawie rok . Czas żebym zatwierdziła naszą watahe u Królowej Katherine . Jutro razem z Paulem , Eleonorą , Sarą , Dianą i Scythe wyruszymy do miasta Światła .
Ja i Eleonor strasznie się ciaszyłyśmy skakałyśmy wokół bardzo się z nią za kumplowałam.Jedyne czego się bałam to to że znowu stanie się to samo....
Safira: Ever i Mona będą pilnować watahy . Uważajcie na Cieni i pierwotnych .
Wtem Aza wstała .
Aza: To bardzo daleko zajmie wam to tygodnie .
Safira: Coś wymyśle ...
Wszyscy poszliśmy spać ja miałam dziwny sen
,,Biegnę dobiegam do dziwnego miejsca.Widzę Shadow i resztę cieni Saf mi opowiadała,Mówili jakieś zaklęcie i wylali jakiś czerwony płyn z fiolki.Nagle wokoło stało się ciemno a ja usłyszałam jakiś głos
Ktoś:Zobaczysz dopadne cie!!!!!!!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz